Powiem Ci, że niektóre zwierzęta czują się w nim aż za dobrze - tak sobie myślę znajdując kocie lub psie ślady (czytaj: klocki) w piasku! Ale już niedługo! Kawałek z piaskiem został, bo nam żwiru zabrakło, w tym roku zamierzam zrobić z tym porządek - w innych zamiarach oczywiście wszyscy goście mile widziani!
Cieszę się, że Ci się u mnie podoba, zapraszam
Wysiałam w tym roku maczki, wyszło mało przez suszę, ale trochę kwiatków było i mam nadzieję, że się wysiały.
Goździki nie chcą u mnie rosnąć, było kilka prób i porażka, dałam spokój.
Brodate wyrosły mi w kępie floksa szydlastego, nie wiem skąd się wzięły, ale cieszą.
I są co roku.
Wygląda na to, że lubimy te same rośliny
To się cieszę!
Mam w głowie chyba wszystkie kwiaty, które rosły u mojej Babci, więc takie tradycyjne sprawdzone rośliny to jest dla mnie podstawa w ogrodzie. Tylko róże teraz są inne - Babcia miała wielkokwiatowe - badylaste, dobre na cięte, ale marznące - teraz robią lepsze
Moje Babcie nie miały ogrodu, nie miałam więc wzoru do naśladowania.
A, że lubię kamienie i żwirek, swój zrobiłam " po mojemu "
Mam natomiast lwie paszcze
Mgduśka zapraszam i do mnie Ja do Ciebie już obowiązkowo bedę zaglądać
A ścieżki żwirowe masz bezpośrednio na gruncie, czy masz agro pod nimi?
Ja wysypałam sobie jedną ścieżkę kamykami właśnie, ale wymieszały się z ziemią pod wpływem chodzenia i już tego efektu samego żwiru nie ma
A mi kilka razy uchowały się przez zimę krzaczki lwich paszczy i kwitły już w maju
Nawet myślałam kiedyś o okrywaniu, ale było tego za dużo, więc dałam spokój.
Aurelio, ja pod ścieżkami żwirowymi mam folię tunelową, tę mocniejszą.
Wcześniej miałam włókninę i to była porażka, wszystko przerastało / wydane pieniądze poszły w błoto/.
Teraz jest super, chwasty wychodzą bez problemu.